Stres, pośpiech, tempo towarzyszą nam nie tylko w pracy, ale także w domu. Na coraz szybszej i coraz bardziej zakręconej karuzeli życia można stracić poczucie wartości i zdrowie. Ratunkiem okazuje się filozofia slow life. Co to jest?

Najpierw obalmy pewien mit. Życie w tempie slow (z ang. powoli) NIE OZNACZA wcale tego, że robisz wszystko bardzo powoli. Owszem, brak szalonego tempa jest tutaj istotny, ale nie najważniejszy. W filozofii slow life chodzi o to, aby każdy z nas odnalazł właściwie, dobre tempo. I aby nie działał bez autorefleksji, świadomości czy uważności. Liczy się jakość (życia, przeżywania, czynów), a nie ilość, czytaj: tempo.

Slow life obejmuje każdą dziedzinę życia. Jedzenia, ubierania się, robienia zakupów, pracowania, wchodzenia w relacje i pielęgnowania tych, które mamy, podejścia do swojego ciała, umysłu, ale też do środowiska, natury itd. Najważniejsze to dostrzec priorytety lub ustalić je na nowo, biorąc pod uwagę nie modę czy trendy, ale nas samych. Nasze wartości, gusta, emocje.

Bez wyrzutów sumienia

Jak wynika z pierwszego raportu dotyczącego filozofii slow life w Polsce, aż 52% respondentów w wieku 25-44 lat pracuje w czasie wolnym. Tak mówi Raport Slow, wykonane przez firmę Naturativ. Niestety, aż 30% ludzi czuje wyrzuty sumienia, gdy odpoczywa. Czy zdziwi nas fakt, że owe wyrzuty sumienia mają głównie kobiety? Mało tego, dyskomfort wynikający z niepracowania w czasie wolnym odczuwa blisko połowa badanych osób w wieku 18-24 lata.

Z jeszcze innych badań wynika, że aż 27% Polaków stresuje się w pracy. W rankingu „The Workforce View in Europe 2018” zajęliśmy niechlubne pierwsze miejsce, wygrywając z Brytyjczykami oraz Francuzami. Stres, pośpiech i presja są z nami niemal wszędzie, stanowiąc poważne zagrożenie dla filozofii slow life. Jak temu zaradzić? Jak sobie pomóc?

JAK ZACZĄĆ ŻYĆ W TEMPIE SLOW?

Na początek przyjrzyj się uważnie sobie: ile czasu poświęcasz na pracę, a ile na życie prywatne? Czy w czasie wolnym myślisz dużo o sprawach zawodowych? Co możesz zrobić, aby się od tego odciąć? Podejmij konkretne kroki, aby to zmienić. Zamontuj aplikację, dzięki której monitorujesz czas spędzony w sieci. Wycisz służbowy telefon. Zwalniaj na każdym kroku.

Wprowadź zasadę, od teraz, że skupiasz się na konkretnej czynności, którą wykonujesz. Tu i teraz. Pijesz zioła, rób to na 100 procent. W tym czasie nie gotuj już zupy i nie pisz na Messengerze do przyjaciółek. Biegasz? Nie rozmyślaj o pracy. Pracujesz? Nie katuj się myślami, że nie jesteś w tym czasie z bliskimi.

Przestań patrzeć na to, co inni mówią czy myślą. Jasne, nie ignoruj porad czy dobrych słów, ale żyj po swojemu, dokładnie tak, jak chcesz, potrzebujesz, możesz. Zbyt często spełniamy czyjeś oczekiwania, a nie własne. Zbyt często skupiamy się na modach albo trendach, zamiast być w zgodzie ze sobą.

Dokonuj wyborów. Na tym polega sekret dobrego życia. Na nieustającej selekcji. Współczesność oferuje nam ciągle nowe bodźce, nowe propozycje, nowe opcje, nowe szanse i nowe informacje. Jeśli nie zaczniemy ich w końcu selekcjonować, wybierać, nigdy nie zwolnimy. Przeciwnie, trzeba będzie ciągle przyspieszać. Jest to zatem warunek. Wybieraj to, co naprawdę jest w orbicie Twoich zainteresowań, potrzeb, gustów.

Dbaj o siebie i o naturę. Nie chodzi o to, aby się przeprowadzić do chaty w górach i wypasać owce. Ważne, aby świadomie dokonywać zakupów, podejmować decyzje w zgodzie ze sobą i ze światem. Ekologia, natura, dbałość o środowisko i zwierzęta są bowiem ściśle powiązane ze slow life. Podobnie jest z dbaniem o swoje ciało i psychikę. Jedno przecież nierozerwalnie łączy się z drugim. Wszystkie te obszary, odpowiednio pielęgnowane, stają się kanwą zdrowego i potrzebnego slow life.

Back to list

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *