Załóżmy, że wstajesz raz lewą nogą. Niby nic się nie dzieje złego czy smutnego, ale czujesz, że Twoja energia oraz motywacja drastycznie spada, a wszystko idzie nie tak, jak powinno lub że brakuje siły na ważne wyzwania tego dnia. Co możesz zrobić, aby sobie pomóc? Najgorsze, to nie robić nic. Pozwolić, aby czarna otchłań złego humoru czy gorszego nastroju zapanowała na niebie naszych emocji. Oczywiście, wyraźnie podkreślamy, jeśli ten stan się pogłębia, narasta, jeśli tracisz ochotę do życia i po prostu cierpisz, odwiedź specjalistę (lekarza pierwszego kontaktu, który da skierowanie do psychologa, ew. psychiatry). Nie wolno lekceważyć długotrwałych spadków nastroju! Ale jeśli są one chwilowe, działaj! Nie pozwól, aby pesymistyczne myślenie zapanowało nad Twoim dobrym humorem, nad tym, co robisz, jak funkcjonujesz, pracujesz, działasz.
Jak odgonić złe myśli? 5 prostych porad
1. Wmów sobie, że masz dobry humor
Zacznij głośno powtarzać, że masz bardzo dobry humor, a właściwie… coraz lepszy. Mów do siebie głośno, a jeśli są inni domownicy, koniecznie im to przekaż. Ważne! Bądź wiarygodna, przekonana, że masz rację (nawet jeśli początkowo wbrew sobie). Zacznij wierzyć w to, co mówisz. Jeśli wciąż jest problem, idź do łazienki, przed lustro, powtarzając na głos jak mantrę: „To będzie superdzień! To już jest świetny poranek, a będzie tylko lepiej… Przecież wstaję o własnych nogach, zjadłam pyszne śniadanie, piję cudowną kawę lub yerba matę, nic złego się nie dzieje, jestem bezpieczna, wszystko będzie dobrze, a świat mi sprzyja”…
2. Jedna negatywna myśl – dwie pozytywne
Zastosuj zasadę pod hasłem: Jedna negatywna myśl, dwie pozytywne (dobre myśli). Jak to zrobić? Załóżmy, że (po pierwsze) jest ulewa, a Ty musisz iść do przystanku autobusowego co najmniej kilometr, domowe parasolki zniknęły (to druga zła wiadomość), na dodatek (po trzecie) czeka Cię trudny dzień w pracy, gdyż musisz wytłumaczyć się z błędu, który popełniłaś. Jako przeciwwagę potrzebujesz więc… cztery pozytywne myśli! No to jedziemy: „Oj, jak to dobrze, że jestem zdrowa i samodzielnie mogę dotrzeć do pracy” (pierwsza myśl). „To super, że pada, przyroda odżyje, a deszcz oczyści przestrzeń z kurzu, pozwoli złapać oddech ludziom” (druga myśl). Poza tym „ten błąd popełniony w pracy przyczyni się do mojego większego i pełniejszego rozwoju oraz funkcjonowania w przyszłości. Jest lekcją, a nie porażką!”. I po czwarte, „ten dzień dopiero się zaczyna, ciekawe, co dobrego się wydarzy?”. Improwizuj i nie daj się negatywnej energii. Walcz z negatywnym nastawieniem. Nie poddawaj się!
3. Miłe wydarzenia
Wypisz na kartce pięć miłych wydarzeń z ostatnich dni. Co Cię uradowało? Co Ci sprawiło frajdę, przyjemność, co wywołało falę uśmiechów? A może coś Cię wzruszyło w ten dobry sposób, który powoduje radość w sercu? To nie muszą być wielkie wydarzenia, ale także te drobne i codziennie momenty, najlepsze do zatrzymania w pamięci. Uśmiech dziecka, pyszna kawa o poranku, wypita na balkonie wśród pięknych roślin doniczkowych, spacer bez smartfona po lesie, zapierający dech w piersiach zachód słońca, wyjście do włoskiej knajpki w gronie przyjaciół lub rodziny, wspólne pieczenie pierniczków itd. A może masz obiecaną premię lub wyznaczony termin urlopu? To również koniecznie umieść na liście!
4. Wakacyjne wspominki
Zrób szybki kwadrans (jak masz czas, to wieczór albo poranek) wakacyjnych wspomnień. Wybierz wakacje czy podróż typu citybreak, które wyjątkowo były udane, ciekawe, beztroskie (to ważne!). Obejrzyj zdjęcia, pamiątki, które stamtąd masz, a także… poczytaj coś w ramach dokształcania.
Postaw sobie za cel, aby dowiedzieć się o danym miasteczku, regionie czy kraju czegoś, o czym nie miałaś pojęcia wcześniej (mimo że tam byłaś). Fala dobrych wspomnień, okraszona nową wiedzą, to zawsze dobry pomysł i przywołanie magicznych chwil.
Jak znaleźć szczęście w życiu? Jak znaleźć szczęście w życiu?
5. Kup coś “fajnego”
Kup sobie coś fajnego, najlepiej zabawnego albo kolorowego. To najprostszy i najszybszy sposób na to, aby wywołać uśmiech na twarzy. Tyle że na zły humor raczej nie pomoże kolejny czarny kardigan albo szara aktówka. Nie, to musi być coś, co już samym wyglądem spowoduje Twoją frajdę. Albo coś zabawnego, niedorzecznego, zwariowanego, typu kosmetyczka z uszami i wąsami królika, wściekle żółty lakier do paznokci czy śmieszne klapki w palmy, albo coś bardzo kolorowego, co przywoła wakacje: pomarańczowy jak aperol miękki ręcznik, piżama w tęczę lub amarantowy golfik. Zakup czegoś, co nie jest wyłącznie praktyczne, a na pewno jest przyjemne, to polepszacz humoru działający niemal w 100 procentach przypadków.
Potrzebujesz szczepionki na chandrę? Koniecznie przeczytaj naszą książkę “Nie bałam się o tym rozmawiać”. To 10 wyjątkowych historii pokazujących, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
