Magdalena Kuszewska: Jakie są najczęstsze powody, dla których kobiety chcą wyglądać młodziej i piękniej?
Dr Evelina Krasicka: Często wygrywa chęć podobania się sobie i innym, na przykład partnerowi. Ale tak naprawdę stoją za tym aspekty psychologiczne: zależy nam na lepszym samopoczuciu, na zawyżeniu samooceny, na większej akceptacji wśród znajomych.
Co ciekawe, medycyna estetyczna łączy się silnie z innymi dziedzinami medycyny, takimi jak chirurgia plastyczna, a nawet stomatologia czy ortodoncja. Zauważyłam wiele razy, zdejmując moim pacjentom aparat ortodontyczny, że płaczą ze szczęścia na fotelu. To wzruszający moment.
Kiedy pacjent zjawia się pół roku później na kontrolę, często opowiada o swoich przeżyciach i doświadczeniach, o zmianie jakości życia. Wysłuchuję różnych historii: ktoś się zaczął wreszcie więcej śmiać, nie wstydzi się „krzywych” zębów, inny dostaje więcej komplementów. Podobnie bywa z udanymi zabiegami medycyny estetycznej.
MK: Jako stomatolog, ortodonta i lekarz medycyny estetycznej udowadnia Pani, że te dziedziny są powiązane.
EK: Zgadza się. Medycyna estetyczna łączy się ze stomatologią, bo przecież chodzi o twarz. Istotna jest anatomia, czyli kości twarzy, symetria twarzy, co jest związane z naszym układem stomatologicznym, czyli zębami, zgryzem, stawami skroniowo-żuchwowymi. Jeśli mamy nieprawidłowości w zgryzie, jakiekolwiek ubytki zębów, to dolna partia twarzy wygląda starzej, ponieważ obniża się jej wymiar pionowy i automatycznie pojawia się więcej zmarszczek. Bruzdy nosowo-wargowe są bardziej widoczne, zapadają się policzki, zmiany następują szybciej i bardziej gwałtownie.
MK: Jakie zabieg medycyny estetycznej stają się modne i popularne?
EK: Niemal wszyscy chcą teraz podciągnąć skórne fałdy- tzw. zwisy, wydłużyć bródkę, wypełnić policzki, po to, aby twarz stała się bardziej młodzieńcza. Zabiegi medycyny estetycznej, prawidłowo dopasowane do pacjenta, mają na celu odświeżyć wygląd. U każdej z nas widać wiek głównie po szyi i po dłoniach. Ostatnio dużą popularnością cieszą się nici różnego rodzaju. One mają na celu lifting, biorewitalizację oraz ujędrnienie skory. Na przykład nici PDO, które zagęszczają skórę. Koncepcja zabiegu jest bardzo prosta i polega na wszczepianiu pod skórę rozpuszczalnych nici. Dają błyskawiczny efekt, aplikuje się je w znieczuleniu miejscowym.
MK: Jakie jeszcze zabiegi są lubiane przez pacjentki?
EK: Osocze bogatopłytkowe i fibryny; jest coraz więcej chętnych na te zabiegi.
Osocze bogatopłytkowe to preparat pozyskiwany z krwi własnej pacjenta.
To wspaniały zabieg, ponieważ nie wykorzystujemy żadnych innych preparatów, tylko własną krew. Proces produkcji polega na pobraniu krwi obwodowej od pacjenta i jej wirowaniu.
Z kolei osocze bogatopłytkowe najczęściej wykorzystywane jest w celu odnowy skóry twarzy i leczenia łysienia, a także w korekcji blizn potrądzikowych i rozstępów. Podczas tzw. wampirzego liftingu przywraca skórze jędrność i prawidłowy koloryt.
Podkreślam: przy każdym, nawet niewinnym zabiegu, są zarówno wskazania, jak i przeciwwskazania. Ważne, aby iść na zabieg do lekarza medycyny estetycznej, a nie w przypadkowe miejsce! Niestety, w Polsce nadal jest luka prawna w tym zakresie. Jeśli u lekarza zdarzy się poważne naruszenie, to zostaje on ukarany, włącznie z odebraniem prawa wykonywania zawodu. A kiedy błąd popełni kosmetyczka, to właściwie pozostaje bezkarna.
MK: Dlatego niektóre zabiegi powinni wykonywać tylko lekarze medycyny estetycznej?
EK: Zgadza się. Jeśli ktoś nie skończył studiów medycznych i nie poznał dogłębnie anatomii, to nie zna całkowicie ciała ludzkiego, a tym samym naraża pacjenta na niebezpieczeństwo. To problem, który w Polsce nie jest rozwiązany.
W wielu miastach działa mnóstwo gabinetów kosmetycznych pod szyldem gabinetów medycyny estetycznej. Sporo pracowników, nie mających odpowiedniego wykształcenia, wykonuje poważne zabiegi, np. wypełniacze z kwasem hialuronowym. Wystarczy, że trafią w naczynie krwionośne, a u pacjentki może pojawić się bardzo poważne powikłanie, jakim jest martwica tkanek.
Obowiązuje prawna zasada, że kosmetyczki nie powinny wykonywać zabiegów z przerwaniem powłoki skórnej, czyli mogą robić peelingi, masaże, pracować na urządzeniach, po odpowiednich szkoleniach i certyfikacji. Np. mezoterapia to jest przerwanie powłoki, gdy nakłuwamy skórę, natomiast specjalny pistolet ma ustawione ograniczenie na odpowiednią głębokość i nie zrobi krzywdy. Jeśli jednak chodzi o zabiegi z wypełniaczem, z botoksem i z wypełnianiem kwasem hialuronowym, to powinni robić je wyłącznie lekarze.

MK: Ale błąd może się przydarzyć i kosmetyczce, i lekarzowi…
EK: Jasne. Tyle że lekarz poznał anatomię jeszcze na studiach i jest ubezpieczony, bo musi wykupić obowiązkowe OC. Nawet jeśli pacjentowi coś by się zdarzyło, to może uzyskać odszkodowanie. A kosmetolog nie ma często tego ubezpieczenia. Zauważyłam, że pacjentki, dopiero jak mają powikłanie lub problem, chętnie pędzą do lekarza. Inne wolą zapłacić mniej za zabieg u kosmetyczki. Tylko że to my dajemy większą gwarancję bezpieczeństwa.
MK: Medycyna estetyczna przez niektórych pacjentów łączona bywa tylko z upiększaniem. A przecież to zawsze ingerencja w organizm.
EK: Owszem, medycyna estetyczna to wciąż medycyna. Zdarzają się różne poważne powikłania, reakcje organizmu. Ludzie chętnie publikują na Instagramie piękne efekty, ale mało kto mówi o błędach, problemach, jakie też się zdarzają.
Pamiętajmy, że medycyna estetyczna pozostaje medycyną i ważne, aby tą dziedziną zajmował się lekarz. Jeśli kobieta chce zrobić operację plastyczną, np. piersi, to najlepiej udać się na konsultację do co najmniej trzech specjalistów. Warto porozmawiać z kilkoma, a nie z jednym, gdyż każdy widzi zabieg nieco inaczej. A przecież to poważna operacja, z efektem na całe życie. Tu lepiej nie oszczędzać pieniędzy. Za każdym razem kluczowe jest szczegółowe omówienie tego, jak przebiega zabieg. Lekarz medycyny estetycznej tak samo musi przedstawić szczegółowy plan, żeby pacjent był świadomy, poinformowany o wszystkim, także o ryzyku. I oczywiście musi być odpowiednia dokumentacja medyczna, w tym zdjęcia i podpisanie zgody na wykonanie zabiegu. Bez tego nie ruszymy!
MK: Coraz częściej mówi się o uzależnieniach od zabiegów. Łatwo popaść w przesadę, powiększając usta czy policzki.
EK: Dlatego tak istotny jest pogłębiony wywiad z pacjentem; lekarz ma też wiedzę z zakresu psychologii. Teraz mówi się na różnych konferencjach medycyny estetycznej o tym, że coraz częściej trafiają się pacjentki uzależnione od wyglądu, które chcą wciąż powtarzać zabiegi. Usta wydają im się wiecznie za małe, choć zostały powiększone kilka razy, w krótkim odstępie czasu.
Selfie Dysmorfia to zaburzenie psychiczne, które charakteryzuje się występowaniem ciągłych obaw, związanych z przekonaniem o nieestetycznym wyglądzie lub budowie swojego ciała. Obowiązkiem lekarza medycyny estetycznej jest je rozpoznać i nie podejmować się kolejnych korekt.
MK: Właśnie, jakie są najmodniejsze usta?
EK: Teraz obowiązuje moda na „russian lips”, czyli takie duże usta, robione metodą „na płasko”. Rzeczywiście urocze, ale pod warunkiem, że zostały dopasowane do urody pacjentki.
MK: Słyszałam, że lekarze medycyny estetycznej nieraz odmawiają kolejnego zabiegu, aby nie popaść w przesadę.
EK: Każdy lekarz, który się szanuje, nie zrobi pewnych rzeczy tylko na życzenie pacjentki czy dla pieniędzy. My musimy pracować zgodnie z zasadami etyki. Nie możemy działać na niekorzyść pacjenta. Też zdarza mi się odmawiać.
MK: Jaki częsty błąd popełniają pacjentki, które chcą stać się piękniejsze i młodsze?
EK: Nadmierny pośpiech i chęć działania, mimo przeciwwskazań.
Na przykład kobiety po porodzie chcą bardzo szybko odzyskać formę. Jak najszybciej. Biegną do lekarzy, proszą o zabiegi na już. Ale kiedy pacjentka jeszcze karmi dziecko piersią, to naprawdę nie jest dobry moment. Trzeba odczekać. Musimy to spokojnie i logicznie wyjaśnić. I poprosić o powrót do tematu za jakiś czas. Każdy zabieg medycyny estetycznej zaczyna się od rozmowy z pacjentem, wywiadu i zakwalifikowania się na ten zabieg. Ważne, aby pacjenci informowali lekarza o wszystkim, co dotyczy ich stanu zdrowia.
Rozmawiała: Magdalena Kuszewska