Dzisiaj, 6 maja, Celeste Barber kończy 39 lat. Kim jest jedna z najsłynniejszych na świecie influencerek, gwiazda Instagrama? Na co dzień szczęśliwa żona i mama, z wykształcenia aktorka. Parodystka codzienności, która robi dla kobiet więcej niż niejeden mówca motywacyjny. Celeste stała się ikoną „ciałopozytywności”, zaraża nas dobrym humorem i uczy dystansu do siebie.

Jeśli jeszcze jej nie znacie, czas to szybko nadrobić. Pochodząca z Australii 39-letnia Celeste Barber wyrosła na ikonę „ciałopozytywności” i orędowniczkę samoakceptacji. A przy tym w sposób nienachalny i niezwykle uroczy uczy nas, kobiety (choć zapewne także mężczyzn) tego, żeby nie podchodzić do życia zbyt poważnie, zbyt serio. I do siebie samych. I do swoich niedoskonałości.

Zabawna Królowa 

Jej profil na Instagramie śledzi obecnie już prawie… 8 milionów osób, w tym największe gwiazdy i influencerzy. Nic dziwnego, Celeste inspiruje, zmusza do myślenia. Od kilku lat to ona wyznacza ścieżki i trendy, jakimi mało kto wciąż boi się podążać. Nikt wcześniej nie parodiował w taki sposób wielkiej mody, „idealnych” ujęć, figur, póz. 

Jakby tego było mało, wciąż niewiele znanych osób ma taki dystans do siebie, do swojego ciała, do świata mody i do bycia celebrytą. A więc jak to się stało, że nieznana nikomu aktorka została idolką milionów, w wielu krajach, bynajmniej nie z powodu swoich ról filmowych, tylko dzięki zdjęciom i filmikom, publikowanym na social mediach? 

Kilka lat temu miesięcznik InStyle nadał jej tytuł „Najzabawniejszej Australijskiej Królowej Instagrama”. Media zwracają uwagę na to, że właściwie omija ją hejt. Ludzie wyjątkowo pozytywnie reagują na działania Barber, może właśnie dlatego, że odnajdują w niej cząstkę siebie, swoich niepokojów, kompleksów czy obaw. Ona nie kreuje się ani na piękną, ani na wspaniałą, ani na zgrabną i zwinną. I nie używa żadnych wyszczuplających czy upiększających filtrów!

Fot. Celeste Barber/ Instagram

Autoironia na zdjęciu 

Jej pomysł na działalność wydaje się prosty, choć jest karkołomny. Ale Celeste wychodzi z tego obronną ręką. Wybiera sobie bowiem różne perfekcyjne zdjęcia, z sesji modowych lub kampanii reklamowych najczęściej, na których zazwyczaj piękne, superszczupłe i zgrabne modelki przybierają zmysłowe pozy. Ale Australijka w odpowiedzi tworzy własną fotografię, mocno inspirowaną wzorem, jeśli chodzi o stylizację, scenografię, gesty, miny. Wychodzi oczywiście na opak, zabawnie, w jej własnym, niepodrabialnym stylu. I o to chodzi! 

Zdjęcia i filmiki Celeste są bardzo przemyślane, ale efekt jest silnie autoironiczny. Dla zabawnego, ciekawego ujęcia Australijka zrobi wiele: skacze z impetem do basenu, paraduje półgoła po ulicy, zakłada bieliznę, która odsłania różne mankamenty jej ciała (takie, jakie ma większość z nas, jak cellulitis, szersze biodra itd). Nie boi się także parodiować słynnych kobiet, jak Cindy Crawford czy Kim Krdashian. I za to uwielbiają ją tłumy.  

Najważniejsze, że Celeste nie wstydzi się swojego ciała. Mimo zamierzonego komizmu ona nikogo nie hejtuje, nie obraża. My, odbiorcy, mamy śmiać się głównie z niej- Barber nam na to pozwala. Ba, wręcz nas do tego namawia. A że robi to świetnie i jest przekonywująca, często śmiertelnie poważna, to nie sposób nie wybuchnąć śmiechem, oglądając jej nowe szalone pomysły.

Fot. Celeste Barber/ Instagram

Nie jestem głupia  

„Zawsze mówiono mi, że jestem zabawna, ale ja raczej uważałam, że głupia. Myślałam, że tylko wtedy, kiedy jesteś trochę idiotą, możesz rozśmieszać innych. A potem zrozumiałam, że bycie zabawnym jest najlepsze. Kocham to”- wyznała niedawno Celeste. 

Na Instagramie działa aktywnie od 2015 roku. Popularność przyniosły jej trzy video z parodiami domu mody Toma Forda. Projektant zaprosił ją na after party, gdzie wyświetlał jej filmiki, w ramach New York Fashion Week. 

Mogłaby mieszkać w Hollywood, ale wciąż woli swoje ukochane miasto Sydney w Australii. Ma dwóch synów i ukochanego męża, który często pojawia się na jej zdjęciach i bardzo ją wspiera. Sam został nazwany przez Celeste #hothusband, pod taką nazwą prowadzi on także własne konto na Instagramie. Celeste czasem występuje w roli aktorki, performerki, panelistki, przy okazji festiwali czy wydarzeń związanych ze sztuką. W 2018 roku wydała swoją pierwszą książkę, „Celeste Barber- Challenge Accepted”. Opisuje tam 253 kroki, jak nie zostać „it- girl”, czyli własny sposób na bycie antyidolką. Jak zwykle satyrycznie, w Barberowym stylu. Rok później wydała też książkę dla dzieci i zaczęła tworzyć podcasty, zatytułowane po prostu „Celeste”.

Nie zapomina także o potrzebujących. Wspiera różne fundacje i organizacje charytatywne, m.in. opowiada głośno o rzadkiej chorobie płuc, na jaką chorują dzieci jej siostry. 

Prawdziwie (nie)zwyczajna, na szczęście nieidalna (i nie kreująca się na taką!) idolka naszych czasów.

Tekst: Magdalena Kuszewska

Back to list

Related Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *